W wydanym niedawno tomie wierszy rzeszowskiego poety Dariusza Pado przeszłość spotyka się z teraźniejszością, historia rodzinna splata z historią Polski i Europy, prywatne doświadczenia z doświadczeniami ogółu. Wędrujemy z Autorem przez Włochy, Polskę i Ukrainę. U autora Pomiędzy natchnienia przychodzą znienacka. Czasami impulsem jest płaskorzeźba w Bazylice św. Ambrożego w Mediolanie, niekiedy – żydowska inskrypcja, innym razem – nagrobek młodej dziewczyny zamordowanej przez UPA. Pado eksploruje w Urne tematy, które zajmują go od lat – skomplikowaną historię polsko-żydowską, polsko-ukraińską. Ale nie tylko. Jesteśmy świadkami jego podróży do Włoch i olśnień wywołanych m.in. legendami o uciekającym szatanie; spacerów po nieistniejących już żydowskich miasteczkach na wschodzie Polski; odkrywania skomplikowanych i trudnych relacji polsko-ukraińskich. Towarzyszymy mu w opłakiwaniu zmarłych, tych bliskich i tych nieznanych.
U Pado mistycyzm miesza się z codziennością, mity konfrontowane są z historią, prawdziwe życie z jego wyobrażeniem. Zderzeniu i pomieszaniu ulegają też tonacje, całość stale balansuje między subtelnym humorem, a zadumą i powagą. Poeta jak Żyd Wieczny Tułacz jest w ciągłej podróży – w poszukiwaniu spotkań, olśnień, niełatwych historii i znaków pamięci. Kolekcjonuje te historie, słucha, patrzy, dotyka i smakuje, by podać nam to wszystko razem zmieszane w poruszającym i osobistym tomiku, w którym każdy liść, każdy kamień i każdy promień światła ma swoje miejsce i znaczenie.
Małgorzata Walendowska
Dariusz Pado, Urne, Austeria, Kraków-Budapeszt-Syrakuza 2020