Przegląd czasopism #1
A co w sierpniowym numerze "Pisma"? Tym razem próby odpowiedzi na pytanie, jak być szczęśliwym w trudnych czasach
A co w sierpniowym numerze “Pisma”? Tym razem próby odpowiedzi na pytanie, jak być szczęśliwym w trudnych czasach.
W środku np. interesujący tekst Arthura C. Brooksa prowadzącego zajęcia o szczęściu na Harvardzie. Dowodzi on, że prawdziwe zadowolenie nie ma nic wspólnego z osiąganiem sukcesów, pieniędzmi ani konsumpcją. Większość z nas, powiada, w imię nieosiągalnej satysfakcji biegnie po swojej hedonistycznej bieżni, próbując prześcignąć pozostałych, choć nie posuwamy się ani trochę do przodu, a to znaczy: nie stajemy się bardziej szczęśliwi. Biegniemy głównie po to – dodaje – by nie spaść z bieżni. Co gorsza, powrót do natury, do którego co rusz się nas namawia, nie jest żadnym rozwiązaniem. Szczęście bowiem nie sprzyja podtrzymywaniu gatunku. Neurobiologiczny instynkt, którego doświadczamy jako niezadowolenie, każe nam pędzić naprzód. Nasze mózgi zaprojektowane są tak, by uniemożliwić nam cieszenie się dłużej czymkolwiek. Długotrwała satysfakcja po prostu nigdy nie nadchodzi. Co więc proponuje Brooks? Walkę z jaskiniowcem, który zamieszkuje nasz mózg, z ewolucyjnym, ale i kulturowym imperatywem. Szukanie satysfakcji nie w osiąganiu śmiałych celów – które ostatecznie służą zapewnieniu sobie podziwu lub wywołaniu zazdrości innych – lecz w tym, co mniejsze, w drobnych, codziennych chwilach. Szczęście bowiem, powiada, nie przychodzi z zewnątrz, ale z wewnątrz i dotyczy miłości, relacji z ludźmi i poczucia sensu.
W środku, wokół głównego tematu, także tekst Karolina Lewestam, która sprawdza m.in. rady z kursu bycia szczęśliwym, i felieton Zuzanny Kowalczyk: „Á propos regeneracji”
Bardzo zajął nas tekst Bernardine Evaristo pochodzący z nadchodzącej książki pisarki. W 2019 r. Evaristo zdobyła Nagrodę Bookera za powieść "Dziewczyna, kobieta, inna". "Manifest" zapowiadany jest jako zbiór esejów, niemniej w zagranicznych recenzjach mówi się o nim raczej jak o próbie pogodzenia – udanej zresztą – intymistyki i poradnika dla piszących. Wydaje się, że opublikowany w "Piśmie" wyimek to zapowiedź właśnie takiej lektury: autobiografii, pamiętnika, pisarskiego wyznania. Cząstka została wybrana z zamysłem, daje ona wgląd w to, co czeka nas na kartach książki, i przede wszystkim podsyca czytelnicze apetyty. W tych kilkunastu akapitach Evaristo opowiada o swoim dzieciństwie, wychowaniu, swojej dwurasowości, aktywizmie rodziców, o Londynie i podporządkowaniu całego życia twórczości. I o tym jedynym domu na stałe.
Poza tym w środku m.in. proza Sylwii Chutnik i Macieja Marcisza, wiersze Eka Kewanishwili, Jarosława Mikołajewskiego i Les Belej, znakomity reportaż Aleksandry Lipczak piszącej o tym, jak uchodźczynie odzyskują sprawczość, i esej Katarzyny Kazimierowskiej, w którym autorka mierzy się z pytaniem, czy wobec szybkiego starzenia społeczeństwa i braku rozwoju instytucjonalnego dla osób starszych powinniśmy się zwrócić w stronę sztucznej inteligencji. Wreszcie także wspaniały, zwierzęcy fotoreportaż Kasi Slesińskiej. A to wszystko z okładką od Przemka Dębowskiego.