Punkowa dysforia
Jan Bińczycki o wspomnieniach Laury Jane Grace "Trans. Wyznania anarchistki, która zdradziła punk rocka"
Kultura punkowa posiada kilka cech, które odróżniają ją od innych formacji kontrkulturowych. Z rzadka bywa prawdziwie rewolucyjna, zdolna infekować świat poza granicami getta ortodoksów. Częściej żyje własnym życiem, w obrębie mocno pilnowanych granic. Trans. Wyznania anarchistki, która zdradziła punk rocka wspomnienia Laury Jane Grace, wokalistki (kiedyś wokalisty) zespołu Against Me! spisane przy wsparciu Dana Ozziego to opowieść o przekroczeniu granic „punkowego getta” oraz ucieczkach z innych tożsamościowych więzień: klasowych zależności, biznesowych uwikłań, a przede wszystkim z normatywnej, ograniczającej płciowości. Na pierwszy rzut oka to książka o sprawach dobrze znanych i opisywanych na ciekawsze i bardziej wyrafinowane sposoby. W miarę lektury zyskuje na wartości.
Against Me! to ważna grupa w najnowszej historii punk rocka. Na przełomie stuleci stworzyli własny wariant folk punka, zainspirowali liczne rzesze naśladowców, po czym przeszli do dużego koncernu co pozwoliło skapitalizować talenty muzyczne
i poprawić brzmienie płyt, ale spowodowało utratę równie ważnego (lub wręcz istotniejszego) kapitału: zaufania słuchaczy i undergroundowej sceny. Muzyczne aspekty Trans zaciekawią prawdopodobnie wcale niemałe grono fanów i fanek zespołu lub odbiorców zainteresowanych książkami o historii rocka. Wyznania Grace pozwalają zajrzeć za kulisy wielkich rockowych festiwali, poznać realia amerykańskiego show businessu (włącznie z kwotami kontraktów i zapisami w umowach pomiędzy zespołem a wytwórniami) oraz przekonać się co się dzieje, kiedy szanowani w undergroundzie muzycy postanawiają złamać jedno z najważniejszych punkowych tabu – przejść od szlachetnego amatorstwa i etosu DIY do zawodowej pracy estradowej. W skrócie: w fanzinach pojawiają się płomienne filipiki, przed koncertami demonstracje ortodoksów a w ich trakcie obrzucanie butelkami. W Transie pomieszczono też wiele wspomnień ze znojnych tras koncertowych, anegdot
o zespołach popularnych na przełomie stuleci i tych, które dwa pokolenia wcześniej wytyczały punkowe kanony. Te wszystkie elementy czyta się z zainteresowaniem. Zdają się też uzupełniać i rozbudowywać konteksty innych tytułów z amerykańskiej serii Wydawnictwa Czarne.
Ale znacznie ciekawe jest osobiste świadectwo Grace i jej spostrzeżenia na temat dorastania, kontrkultury i odkrywania własnej tożsamości. Podmiot opowiadający historię nie raczej nie budzi bezwarunkowej sympatii. Najpierw łatwo z nim empatyzować, bo jest dotkniętym dysforią płciową chłopcem z rozbitej rodziny, szkolnym odludkiem odnajdującym wartości w kulturze rocka. Najpierw w (nieświadomie?) kampowej estetyce tzw. hairmetalu – „rocka suszarkowego” z l. 80. później w radykalnym etosie punk rocka. Ale zanim Tom przedzierzgnął się w Laurę sprawiał wrażenie wyjątkowo nieprzyjemnej osoby. Zdaje się, że narkotyczne
i erotyczne ekscesy, konfliktowa natura i pruski dryl w działalności zespołu miały być sposobem na pozbycie się genderowych niepokojów. Dodatkowy walor lektury wynika paradoksalnie z niełatwego zadania, które zadano tłumaczowi Rafałowi Lisowskiemu. Przekładając tekst z dość ambiwalentnego pod względem rodzajów angielskiego musiał zaznaczyć zawartą w nim dwoistość w restrykcyjnej w tych kwestiach polszczyźnie. Tłumacz przyznaje we wstępie, że został zmuszony do arbitralnych decyzji, w wyniku których polska wersja wspomnień Grace znacznie różni się od oryginału. Mimo to w plastyczny i wiarygodny sposób oddaje napięcia, które warunkowały jej życie.
Choć o sprawach osób trans wiele się mówi i pisze także w Polsce, to te osobiste wyznania, ukazujące problemy osoby dotkniętych dysforią z osobistej perspektywy wydają się szczególnie ważne, wręcz pouczające. A dzięki punkowemu anturażowi nie trąci tanim dydaktyzmem. Są też dobitną ilustracją wyższości kontrkultury nad kulturą oficjalną. Postawienie tezy, że dzięki punk rockowi czy innym radykalnym etycznie postawom łatwiej poradzić sobie z dysforią wydaje się nieuprawnione. Trudno jednak nie dostrzec zależności pomiędzy anarchistycznym etosem, który wraz z punk rockiem dociera do kolejnych pokoleń młodych ludzi a ich zdolnością do walki o własne prawa i tożsamość.
Trans powinno omawiać się na lekcjach wychowawczych i WOSie. O ile wspomniany punkowy anturaż wciąż może być atrakcyjny dla współczesnych nastolatków.
Jan Bińczycki
Laura Jane Grace, Dan Ozzi Trans. Wyznania anarchistki, która zdradziła punk rocka tłumaczył Rafał Lisowski, 2021, Wydawnictwo Czarne, seria amerykańska, stron 232